Wczoraj miałam następną wenę i postanowiłam nauczyć czegoś rybkę (taką z akwarium).
Zaczęłam od odseparowania jej - czyli włożenia do kotnika. Oczywiście na początku była zestresowana (tak widać jak rybka jest zestresowana) jak się uspokoiła to postanowiłam ją karmić z ręki. Niestety nie nauczyła się tego - jak tylko wkładałam rękę do kotnika to bardzo się bała. Więc pokarmiłam ją trochę tak normalnie i opuściłam kotnik na dno tak żeby sobie mogła sama z niego wypłynąć a potem ewentualni wypłynąć. I tu zdziwienia - wypłynęła sobie z tego kotnika na chwilę tylko i zaraz wróciła - i siedziała tam prawie cały czas - sama odseparowana od innych rybek. Hmm nie za bardzo mogę zinterpretować dlaczego? Czyżby po jednym razie tak bardzo jej się już pokojarzył z jedzeniem, że miała nadzieje że tam znowu coś dostanie? Tego nie wiem. Natomiast wiem, że zanim zacznę szkolenie to muszę ją oswoić z karmieniem z ręki (albo wymyślić jakiś inny sposób)
P.S. 1
Kotnik to taki pojemnik w którym się chowa mały narybek (żeby go inne rybki nie zjadły) doskonale się nadaje do miejsca w którym można szkolić rybkę.
P.S. 2
Problem z tym czy dalej psa uczyć szukania prawdziwków się sam rozwiązał. Grzyby zostały zjedzone a do przyszłego roku nie planuję nabywać następnych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz