czwartek, 10 lutego 2011

Pies - kapcie - prawie sukces

Nio piesek przynosi kapcie :) Fajowo to wygląda - i nie rusza kapci, które są już na moich nogach tylko szuka następnych :)
Tylko mój plan z niedokładaniem komendy do tego zachowania nie jest chyba całkiem trafiony. Bo pies przynosi kapcie nie cały czas (nie tak jak rybki - bo one pływają nadal w jednym rogu :P) tylko wtedy jak ma ochotę się poszkolić bądź coś zjeść. Więc generalnie przynosi kapcie jak mu się nudzi albo jak widzi, że my coś jemy. Natomiast jak ja mam ochotę żeby mi przyniósł kapcie i niby mu mówię komendę (prawdopodobnie wie co ma zrobić) to sobie pewnie myśli "a ja nie mam ochoty teraz zejść z kanapy i Ci przynieść kapci, zrobię to za 10 minut i też mi dasz nagrodę" :P No a jak by był wyszkolony na komendę, to po komendzie by pobiegł od razu po kapcie bo by stwierdził "kurcze mam szansę zdobyć nagrodę, i to jest moja jedyna szansa bo ona już za 10 minut nie powtórzy komendy i stracę szansę na nagrodę, to już lecę" No więc w najbliższym czasie muszę zachowanie połączyć z komendą i żadnego nagradzania bez komendy - mimo, że ona tak słodko wygląda jak sama z siebie przynosi mi kapcie i wciska mi je do ręki. (tak jeszcze mi ich nie zakłada na nogi :P )