Konia dalej uczyłam komendy token - bardzo ładnie szło - nawet odchodził ode mnie na jakieś trzy kroki żeby dotknąć tokena :) ale sprawiało mu to wielką trudność. Zauważyłam, że odchodzenie od kogoś kto ma nagrody to straszna rzecz dla szkolonych zwierzaków i bardzo dłuuuugo się tego uczy.
Później postanowiłam nauczyć konia czegoś siedząc na nim. Skończyło się tylko i wyłącznie na nauce konia jedzenia smakołyków od jeźdźca który na nim siedzi. Dobrze że miałam pomocnika :P bo koń zanim załapał, że żeby dostać nagrodę trzeba mocno wykręcić łeb to się kręcił w kółko. Dobrze że była osoba która mu troszkę pomogła (naprowadziła na nagrody)- bo mogło to się nie wesoło skończyć :)
Myślę, że z tego można zrobić całkiem fajne ćwiczenie rozciągające, żeby koń wyginał szyję raz w jedną, raz w drugą stronę.
OdpowiedzUsuńRuda
No w sumie można :)
OdpowiedzUsuńKomenda: "rozciągaj się" - a koń robi aerobik :)
Trzeba tylko trochę poćwiczyć...
Nauczcie ją jeszcze przysiadów :) i będzie można na nią wsiadać jak na wielbłąda.
OdpowiedzUsuńKonik